Witaj w trzeciej części naszej serii, w której analizuję opinie sądowo-psychologiczne. W poprzednich artykułach pokazałam, jak szukać błędów w logice, metodologii i jak demaskować stronniczość biegłych.

Opinia OZSS: Analiza przypadku #2
Biegli ignorują niewygodne dowody z akt sprawy i tworzą jednostronny obraz sytuacji. Zobacz, jak psychologiczny żargon jest używany do tego, by Twoje konsekwentne metody wychowawcze przedstawić jako wadę
Dziś poruszymy bardziej delikatny i dotkliwy temat.
Zajmiemy się sytuacją, w której opinia OZSS nie tylko mija się z prawdą, ale staje się narzędziem wtórnej wiktymizacji. Pokażemy, co się dzieje, gdy biegli ignorują udokumentowaną przemoc domową, stawiają znak równości między sprawcą a ofiarą i w konsekwencji rekomendują rozwiązania, które w imię „dobra dziecka” mogą zniszczyć mu życie.
Podstawą tego artykułu jest autentyczna sprawa, w której matka – ofiara przemocy – usłyszała od biegłych, że jest tak samo odpowiedzialna za problemy dzieci, jak jej skazany za znęcanie się były mąż. Zobacz, jakich błędów musisz szukać, gdy wnioski z opinii mogą zniszczyć Twoje życie.
Ta opinia zawierała 10 istotnych błędów metodologicznych, a więc sporządziłam 15-stronnicowe pismo procesowe z zastrzeżeniami do opinii OZSS. Poniżej trzy najbardziej rażące błędy.
Błąd #1: Fałszywa symetria, czyli zrównanie kata z ofiarą

To najbardziej fundamentalny i moralnie naganny błąd, jaki mogą popełnić biegli. Polega na tym, że przemoc domowa jest opisywana językiem neutralnego „konfliktu”, a odpowiedzialność za jej skutki rozkładana jest po równo na obie strony.
W analizowanej przez nas sprawie było to uderzające:
Fakty: Matka była ofiarą przemocy, co potwierdzał prawomocny wyrok skazujący ojca za znęcanie się. Ojciec miał również zdiagnozowane uzależnienie od hazardu. Były to twarde, udokumentowane dysfunkcje.
Interpretacja biegłych: Mimo to, w całej opinii używano sformułowań takich jak „oboje rodzice”, „wzajemna wrogość” czy „eskalujący konflikt”. Biegli całkowicie zignorowali fakt, że postawa matki była reakcją obronną na lata przemocy, a nie równorzędnym wkładem w „konflikt”.
Co to oznacza w praktyce?
Taka „fałszywa symetria” jest nie tylko błędem merytorycznym, ale też głęboko krzywdzącą manipulacją. Zwalnia sprawcę z odpowiedzialności i obarcza nią ofiarę, zmuszając ją do ponownego przeżywania traumy.
Błąd #2: Brak perspektywy traumy, czyli objawy choroby brane za jej przyczynę
Ten błąd jest bezpośrednią konsekwencją poprzedniego. Skoro biegli nie widzą przemocy, to nie potrafią też poprawnie zinterpretować jej skutków. Reakcje ofiary na traumę są wtedy błędnie opisywane jako jej wady osobowości.
W analizowanej sprawie:
Fakty: Matka, w wyniku wieloletniego stresu i przemocy, przeszła załamanie nerwowe i podjęła leczenie psychiatryczne.
Interpretacja biegłych: Biegli opisali ją jako osobę „skupioną na sobie, swoich problemach” i „wychowawczo sztywną”. Nie połączyli tych cech z możliwymi objawami zespołu stresu pourazowego (PTSD). Jej leczenie potraktowali nie jako dowód na siłę i dojrzałość w radzeniu sobie z traumą, ale jako potwierdzenie jej „deficytów”.
Co to oznacza w praktyce?
Biegli mylą objawy z przyczyną. To tak, jakby pacjentowi ze złamaną nogą zarzucić, że „ma tendencję do utykania” i „unika aktywności fizycznej”. Brak perspektywy traumy sprawia, że mechanizmy obronne ofiary są patologizowane i stają się argumentem przeciwko niej.
Błąd #3: Rekomendacja nieproporcjonalna, czyli „leczenie” gorsze od choroby
To ostateczny dowód na to, że opinia jest wadliwa. Kiedy wnioski końcowe są nie tylko nielogiczne, ale przede wszystkim rażąco sprzeczne z zasadą dobra dziecka.
W omawianym przypadku:
Fakty: Biegli sami przyznali, że matka na właściwym poziomie zaspokaja potrzeby dzieci (bytowe, edukacyjne, zdrowotne), dba o ich leczenie i ma z nimi dobrą więź. Jednocześnie opisali szereg destrukcyjnych zachowań ojca (manipulacje, agresja, uzależnienie).
Rekomendacja biegłych: Umieszczenie dzieci w pieczy zastępczej.
Co to oznacza w praktyce?
To rekomendacja absurdalna i skrajnie szkodliwa. Zamiast chronić dzieci przed realnym zagrożeniem (ojcem-sprawcą przemocy), biegli zaproponowali rozwiązanie, które karze zarówno dzieci, jak i bezpiecznego rodzica. Odebranie dzieci z jedynego stabilnego i bezpiecznego domu, jaki znają, i umieszczenie ich w obcym środowisku, byłoby dla nich niewyobrażalną, wtórną traumą. Jest to środek ostateczny, zastosowany bez próby rozważenia innych, mniej inwazyjnych rozwiązań.
Podsumowanie

Fałszywa symetria, ignorowanie traumy i nieproporcjonalne rekomendacje to tylko niektóre błędy, jakie mogą popełnić biegli sądowi. Prowadzą do krzywdzących, a czasem tragicznych w skutkach decyzji sądu. Twoim zadaniem jest udowodnić, że opinia nie jest rzetelną analizą, lecz zbiorem uprzedzeń i logicznych absurdów.

Opinia OZSS: Analiza przypadku #4
Twoje nastoletnie dziecko przemówiło z dojrzałością, której pozazdrościłby mu niejeden dorosły. Wyraziło swoją wolę jasno i klarownie. A biegli? Zignorowali je. Koniecznie zaskarż opinię!
Jeśli Twoja historia przypomina tę opisaną w artykule, nie czekaj. Skontaktuj się z nami. Pomoc w takiej sytuacji to nie luksus, lecz absolutna konieczność, by chronić siebie i swoje dzieci.
Formularz kontaktowy
Potrzebujesz wsparcia w sprawach rodzinnych? Skontaktuj się ze mną, a podpowiem możliwe rozwiązania prawne
